Hej, poznaliśmy się we wrześniu przez portal randkowy. Przed pierwszym spotkaniem bardzo dużo pisaliśmy i trochę rozmawialiśmy przez telefon. Rozmowa z nim była zawsze łatwa i przyjemna To ja ci oszczedze juz czasu, nie bedzie tak jak chcesz, i to ze sie nie odzywa wlasnie ci daje ku temu dowód. A jesli nawet sie odezwiesz , zastanawiajac sie czy dac sobei czas, on cie i tak Znalezienie się w sytuacji, w której kocha się bez wzajemności i wie, że druga strona nie chce już z nami Co robić kiedy facet się nie odzywa? W pierwszej części wpisu (przeczytasz TUTAJ) przedstawiłam możliwe powody, dla których mężczyzna przestaje odpisywać na Twoje wiadomości. Facet zaprotestował w bezgotówkowym supermarkecie płacąc za paczkę truskawek drobniakami [WIDEO] 26 Kiedy żona zrobi focha i nie odzywa się do męża, ale facet wie, jak to zmienić Facet, któremu zależy na znajomości, naprawdę nie potrzebuje tego rodzaju bodźców. Możliwe, że pochłonęły go obowiązki, a Ty niepotrzebnie zaczynasz wpadać w panikę. Trzymaj emocje na wodzy, bo jeśli dasz im się ponieść, a okaże się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, będziesz czuła się strasznie niekomfortowo. Moja siostra obraża sie z byle powodu. Co z tym zrobić ? A wiec mam 15 lat a siostra 18 , od wczoraj siostra ze mna nie rozmawia a na mame sie wydziera bez powodu dzis jej powiedziała ze wszystko mi kupuje a nie jej , no sorry ona ma praktyki i ma 300-400 zl wypłaty to spokojnie moze siebie okupić a ja nie mam nic dlatego mama mi kupuje . o co Jej moze chodzić ? . Jestem kobietą, mam 31 lat. Parę dni temu doszło miedzy mną a moim facetem, z którym jestem 2 lata, do wymiany słów, bo się wydarł na mnie bez powodu. Zwróciłam mu uwagę, aby tak się nie zachowywał, bo mnie rani i okazuje mi tym samym brak szacunku, a on zamiast to przemyśleć, to się obraził na mnie. Od tego incydentu minęło parę dni - on milczy, nie dzwoni, napisze mi tylko "dzień dobry" i "dobranoc", ale nie używa już słów "kocham Cię", "całuje". Ja milczę, bo nie czuję się winna - wręcz odwrotnie - urażona. Zawsze i za każdym razem za swoje złe zachowanie wini mnie, a nie ma ku temu żadnych powodów. Czyżby chciał tym milczeniem i obojętnością mnie ukarać, aby samemu oczyścić się z winy? Męczy mnie ta sytuacja i nie bardzo wiem co mam robić. Odezwać się do niego pierwsza? Przeprosić? Czekać, aż sam się odezwie? Zaczęło się od tego, że jak rozmawialiśmy przez telefon to przyszedl do niego kolega, rozmawiali o pracy itp. Chwilę później kolega wyszedł, a on mi powiedział, że zadzwoni do mnie tak za 15-20 min, gdy zapytalam czemu - powiedział, że zaraz ten kolega będzie do niego dzwonił, bo musi mu coś powiedzieć - zdziwiłam się i mu powiedziałam, że dopiero co wyszedł od niego, więc czemu mu nie mógł tego powiedzieć jak był? Na co on mi odpowiedział, że musi coś sprawdzić mu i oddzwonić? Więc powiedziałam: "dobrze", ale z uśmiechem na twarzy, żartobliwie, powiedziałam, nazwijmy to, że będzie do Ciebie dzwonił Marek. Oczywiście nic złego nie miałam na myśli żartując, a on się wydarł na mnie mówiąc, że ja mu nie dam na chleb itp. Gdy mu powiedziałam, że nie podoba mi się jego zachowanie wobec mnie, żeby przestał już mi ubliżać, to stwierdził, że to jest moja wina, że tak się zachowuje wobec mnie - to mu powiedziałam tylko, że jest nienormalny i że dobra - skoro czeka na telefon od kolegi to żeby się rozłączył i tak też zrobił, ale tak mnie to zabolało, że już nie miałam ochoty z nim rozmawiać. W sumie już nie chciałam aby oddzwaniał się do mnie po rozmowie z kolegą, bo wiedziałam, że ten temat będzie znowu poruszany więc mu napisałam, że idę się kąpać, bo nie zamierzam dłużej tolerować jego zachowania, że bark szacunku i jego cynizm zapewne mnie do niego nie przyciąga. I od tamtej pory zamilkł i się nie odzywa. Odkąd jesteśmy razem nigdy mu nie dałam powodu do zazdrości, bo nie chciałam aby stracił do mnie zaufanie, nie pomyslał, że mam go w poważaniu, że nie traktuję go serio. Zawsze chciałam, aby było OK, żeby był mnie pewien i czuł się swobodnie, że gdzie bym nie poszła i w jakim dużym gronie przyjaciół to żeby wiedział, że poszłam tam nie po to aby podrywać, adorować, umówić się na jakąś na randkę z nowo poznanym, np. bratem koleżanki, tylko po to, aby napić się drinczka, porozmawiać z koleżankami, pośmiać się itd. I to był chyba mój błąd, bo za dużo mu pokazałam, jak mi zależy, jak go kocham itp. Jego milczenie jest spowodowanie fochem, obrażeniem się,a prawda jest taka, że on sam za dużo od siebie samego oczekuje, zbyt sporo bierze na swoje barki, bierze nadmiar pracy - jednego zlecenia na budowie nie skończy, a już bierze następne. Teraz jeszcze złożył podanie do szkoły, bo chce mieć dodatkowy papier na lepszą pracę, chce uzupełnić średnie wykształcenie, a do tego jeszcze się zaparł, że będzie zdawał na prawko... Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ciągły stres, zmęczenie, nerwy, bo ktoś go np. wkurzy w pracy albo coś nie pójdzie po jego myśli i wzrasta w nim ta agresja, nerwica. Nawet ostatnio dopadła go depresja z tego wszystkiego, bo nie miał sił podołać temu wszystkiemu. Ale cóż z tego, jak on nie pozwoli sobie nikomu pomóc, nawet mnie. Zamyka się w sobie, nie chce rozmawiać ze mną na temat swoich problemów, izoluje mnie od tego wszystkiego, oddala się, a wiadomo, że jak człowiek się wygada to aż mu lżej na duszyl, ale nie on - on woli kumulować to w sobie, on wszystko sam, niczym Bob Budowniczy... Ja nie wymagam od niego cudów, nie naciskam na niego, nie robię mu wyrzytów, nie prawię mu prelekcji - staram się go wspierać, zrozumieć, być z nim w tych ciężkich nie raz dla niego chwilach, ale co mi po tym, skoro on tego nie widzi? Dla niego zawsze jest tak, że to moja wina, że się czepiam, że przesadzam, że szukam dziury w całym, albo szukam czegoś, czego nie ma, co jest absolutną bzdurą! Ja mu nie mówię rzeczy, które wiem, że w niczym nie pomogą, że, np. nie było go u mnie już 3 miesiące, że jak on to sobie wyobraża, aby wszystko było ważniejsze ode mnie? Nie, staram się być cierpliwa i znieść te jego gorsze dni, a później jest jak jest - z niego jest chodząca bomba tykająca, na kolegach nie chce się wyżyć, to wyżywa się na Lidzi. Ja coś powiem w żartach i jego to już rusza. W sumie o byle co się czepia aby tylko rozładować w sobie napięcie. Krzyczy, drze się, ubliża mi. Już nie raz mu powiedziałam, aby sie tak nie darł, bo nie jest na jarmarku, aby nie krzyczał na mnie, bo nie jestem żadnym zasmarkanym dzieckiem. Nawet ostatnio jak się wydarł to ja ze spokojem mu powiedziałam, aby tak się nie zachowywał, bo to świadczy tylko o jego braku szacunku wobec mnie i że dłużej już tego tolerować nie będę, ponieważ takim właśnie cynicznym zachowaniem wcale mnie do siebie nie przyciąga, lecz odwrotnie - oddala. To co usłyszałam? Jeszcze głośniej, że to jest moja wina, że on się tak zachowuje wobec mnie, że mam go pocałować w d***ę, a mało tego - jeszcze się obraził, tylko nie mam pojęcia jaki był powód jego focha: to, że mu zwróciłam uwagę czy to, że mu nie przyznałam racji? Szok! Nie dość, że rozładował swoje nerwy na mnie, to jeszcze mnie za to obwinił i się obraził. No ludzie kochani! Nikt nie jest idealny, ale każdy z nas zasługuje na szacunek. Można kogoś nie lubić, można kogoś nie kochać, ale szacunek się należy nawet psu, kotu, itp., ale widocznie on chce postawić na swoim. Mija czwarty dzień, a on się nie odzywa i nic się na to nie zanosi, aby się odezwał, bo czeka, aż ja się pierwsza odezwę, przeproszę i jeszcze się przyznam do błędu, przyznam mu rację... Proszę o pomoc, proszę o radę: co mam zrobić? Zależy mi na tym, aby było normalnie, już bez tych cichych dni. Jedni mówią mi: "nie pisz do niego pierwsza, niech wie, że zrobił źle, czekaj, aż sam przeprosi", drudzy mówią: "odezwij się do niego, bo inaczej jeszcze parę dni i znajdzie sobie inną"… Jestem w rozsypce:( zapytał(a) o 10:27 Dlaczego facet się nie odzywa? Od dwóch miesięcy spotykam się z chłopakiem . W trakcie spotkania jest mega ,jednak już po zakończeniu jest dystans. Tak jak ,to ja miałabym Go nakręcać. Ja natomiast oczekuję inicjatywy od Niego . Denerwuje mnie u Niego to ,że jest niesłowny i każe mi na siebie czekać .Tzn. przekłada spotkanie o godziny albo się po prostu spóźnia . Mówiłam mu o tym i nic to nie wskórało. Ostatnio miał mi dać znać czy wychodzimy z jego przyjacielem i jego dziewczyna do kina. Nie odezwał się,a ja czekałam. Po dwóch dniach wysłał mi SMS "Czy pamiętam ze mam chłopaka?". Później po kilku godzinach kolejny "Czy się obraziłam, czy może coś się stało?" .Chciałam się odegrać i nie ,na drugi dzień dostałam wiadomość od dziewczyny kolegi czy wybieramy się do tego kina. Musiałam się do Niego odezwać i napisać ze ona do mnie pisze i nie wiem co robić . Dodałam jeszcze ze skoro podoba mu się takie zachowanie ja będę odbijać piłeczkę. Wyświetlił i nic nie odpisał . Ja napisałam do dziewczyny ,ze pisałam do Niego,ale Go to nie obeszło,a ona ze juz z Nim rozmawiala. Nie pytałam o nic dalej .Po kilku dniach braku odzewu z Jego strony napisał mi ,czy mam czas w najbliższym momencie. Ma pojemnik mojej Babci ,bo jedliśmy z Niego i zabrał resztę do domu . Napisał ,ze chce mi oddac pojemnik i nie zabierze mi dużo czasu .Napisałam ,ze okej tylko kiedy. On ze kiedy mi pasuje .Zaproponowałam tamten dzień .On ze zobaczymy jak się dzień potoczy ,bo u Niego już zaszły zmiany . Nie odezwał się . Wieczorem wysłałam mu link do piosenki .Wyświetlil wiadomosc po dwóch dniach i nic się nie odezwał ,na drugi dzień dzwoniłam ,nie odebrał i nie oddzwonil. Minął już tydzień i zero jakiegokolwiek kontaktu . Dziwi mnie to tym bardziej ze ostatnie spotkanie było takie super. Powiedział ze bardzo bardzo mnie lubi i zapytał czy zostane jego dziewczyna ,nie wiem co się stało . Nie lubię miec niewyjaśnionych sytuacji ,chciałam napisać co czuje ,ale mam wątpliwości czy jest sens sie jeszcze odzywać .Proszę o radę . Dodam ,że mam 23 lata,a facet 29. Nie macał mnie,nie było seksu To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 10:38: Zapytaj się go koniecznie, czy ciebie może nie oszukuje, nie zdradza. Szczerość jest w związku bardzo ważna, więc sprawdź czy nie kłamie. Jeżeli ci nie odpisuje, nie odbiera , to idź osobiście do jego domu i pytaj, co jest. Pisz mu: kocham, kocham kocham! Martwię się! - wtedy powinien ci odpisać. Nie poddawaj się i walcz o swój związek, swoje szczęście! Pozdrawiam cię serdecznie i życzę powodzenia :) Odpowiedzi Takie ma wady, nie chcesz - nie bierz na chłopaka. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Zwróciłaś mu uwagę? Może mu coś wypomniałaś, ośmieliłaś się coś przypomnieć? Powiedziałaś coś z czym on się nie zgadza? Nie chcesz zrobić tego, czego on oczekuje? A może tylko krzywo się spojrzałaś, może zbyt obojętnie, za zimno? Powodów może być wiele, a wszystko sprowadza się do tego, że on nie dostaje tego, czego oczekuje. I od razu się obraża! Obrażony nie odpowiada na pytania, albo łaskawie „cedzi” słowa, zamyka się w swoim pokoju i unika kontaktu z tobą, nie patrzy się wcale na ciebie i uparcie milczy całymi godzinami. Odrzuca połączenia telefoniczne, albo rozłącza się w pół zdania kończąc w ten sposób rozmowę, czy w trakcie konwersacji nagle robi w „tył zwrot” i znienacka wychodzi z pokoju nadęty jak balon. A ty zazwyczaj nawet nie wiesz o co mu chodzi, bo są to przeważnie jakieś drobne sprawy. Gdy zapytasz czy się obraził- to oczywiście zaprzeczy, znajdzie jakieś wytłumaczenie. Spotkałaś takich mężczyzn? A może jednym z nich jest Twój partner? Całkiem sporo mężczyzn „strzela focha” niczym primadonna i potrafi się spektakularnie obrazić. Masz już dosyć, nie wiesz co zrobić, żeby on przestał się obrażać? To jest bardzo męczące i potrafi cię zasmucić, zezłościć, czy wprawić w fatalny nastrój. Możesz jakoś przetrwać w tej dusznej atmosferze. Możesz też się zadręczać latami. Tylko po co? Nie potrafisz zaakceptować tego, że on się obraża? Wcale nie przesadzasz. Obrażać może się małe dziecko. Natomiast gdy robi tak dorosła osoba, oznacza to, że jest niedojrzała emocjonalnie. Dlaczego mężczyzna się obraża? Twój mężczyzna należy do tych, którzy często się obrażają, a ty masz już dosyć. Oczywiście zawsze jest „realny” powód. Jakieś słowo, nie takie spojrzenie, czy spojrzenie innego faceta na ciebie, może twoje spóźnienie, a może tylko brudne naczynia, czy za słona zupa. Wszystko może być tym powodem. Ale spójrzmy głębiej. Dlaczego w identycznej sytuacji jeden mężczyzna się śmiertelnie obrazi, a inny nawet źle się nie poczuje? może on nie umie rozmawiać o tym co czuje. Zamyka się w sobie, ma nadzieję, że ty sama się domyślisz i zrozumiesz o co mu chodzi. może obrażanie się i milczenie stanowi dla niego rodzaj kary wymierzonej w ciebie. On wie, że dla ciebie dłuższe milczenie i brak porozumienia jest męczące i ciężko ci znieść taką atmosferę. perfekcjonista z niego. Okazywanie słabości może być dla niego sygnałem, że nie jest wystarczająco męski i idealny i straci autorytet w twoich oczach. ma kompleksy do których nie chce się przyznać, albo nawet nie zdaje sobie z nich sprawy. jest zazdrosny, a nie chce tego okazać słowami. Ma niskie poczucie wartości, tak naprawdę nie lubi samego siebie. Czuje potrzebę stałej kontroli, a gdy coś nie jest zgodne z jego oczekiwaniami, to czuje rozżalenie. on czuje się pokrzywdzony. Bo przecież on się stara, a ty tego nie doceniasz, albo jesteś obojętna. może on czuje się przytłoczony, bo ty masz na wszystko mocne argumenty (a nie mówiłam!), a on nie potrafi wyjaśnić i bronić swojego zdania, czuje się przytłoczony. Obrażenie się na ciebie jest dla niego wycofaniem „z twarzą” z takiej kłopotliwej sytuacji. W takim przypadku nie staraj się forsować swojego zdania, ale go wysłuchaj. Nawet jeśli on się złości, denerwuje, albo marudzi. Ważne, że on wyrazi swoje emocje. on może się obrażać, bo wtedy czuje się silny (ma władzę) i ważny (skupia na sobie uwagę i wymusza potrzebę „zaopiekowania” się ). Czym jest obrażanie? Obrażają się zazwyczaj introwertycy. Osoby skupione na swoim wnętrzu, które nie potrafią uzewnętrzniać swoich uczuć i emocji. Mają różne blokady, nie są otwarci na ludzi i nie potrafią budować z nimi satysfakcjonujących relacji. Wewnątrz odczuwają duży smutek i niezadowolenie. Zazwyczaj nie potrafią też odmawiać. Obrażanie się jest dla nich formą ucieczki i radzenia sobie z negatywnymi odczuciami i problemami. Postępujemy zgodnie z własnymi przekonaniami. Zazwyczaj oczekujemy, że inne osoby będą odczuwały i postępowały podobnie. Gdy tak się nie dzieje, czujemy żal, zniechęcenie. Ktoś inny zawodzi nasze oczekiwania. Obrażają się osoby, które w dzieciństwie były ignorowane, ich potrzeby były spychane, co obniżyło ich samoocenę. Jako dorośli są przekonani, że dialog nic nie da, nie zdołają przekonać innej osoby do swoich racji. Jeśli powiedzą, że są smutni, zdenerwowani, to nikogo to nie zainteresuje. Dlatego obrażają się, bo jest to dla nich jedyne „bezpieczne” wyjście, które znają. Kiedyś zostali skrzywdzeni, teraz w podobny sposób krzywdzą swoich bliskich. Magdalena spotykała się od miesiąca z Markiem. Po kilku tygodniach zaprosił ją do siebie do domu. Potem zamilkł na dobre. Nie odbierał telefonu, ani nie odpowiadał na maile. Magdalena nie wiedziała co się dzieje. W końcu udało jej się z nim skontaktować, odpisał jej, że podczas ostatniego spotkania zbyt mało odzywała się do jego rodziców, oni więc stwierdzili, że jest nieuprzejma. Magdalena zdziwiła się, ale stwierdziła, że szkoda czasu na odpisywanie i dyskusje z Markiem. Po dwóch tygodniach dostała maila w którym napisał, że skoro ona się nie odzywa, to świadczy o tym, że jej nie zależy. On nie może się zgodzić na takie traktowanie więc z nią zrywa. Wydaje się to nieprawdopodobne? Niestety, takie i podobne sytuacje zdarzają się bardzo często a ich „bohaterowie” nie maja po kilka (kilkanaście) lat. Jakie są skutki obrażania? Obrażanie się to nic innego niż szantaż emocjonalny. To próba wymuszenia na tobie, abyś zachowała się w sposób, który jemu odpowiada. wymuszanie. On chce udowodnić, że to on ma rację. Milczeniem sam sobie udowadnia, że przecież to on miał rację. On się postarał, zrobił wszystko idealnie, a ty niewdzięczna kobieto, przecież wszystko popsułaś! poczucie winy. On cię obwinia więc wpędza cię w poczucie winy. Intensywnie myślisz co zrobiłaś nie tak, czym go uraziłaś, rozważasz, że on mógł mieć rację. Jak się zachować? On się obraża, bo to przynosi efekt. Stąd wniosek, że jeśli on się obrazi i nie przyniesie to efektu, to po kilkunastu razach, jest duża szansa, że odpuści. nie przejmuj się jego nadętą miną. Czyli nie reaguj na nią, zachowuj się jakbyś nic nie zauważyła. Naturalnie i normalnie. Nie siadaj zasmucona i nie zadręczaj się rozmyślaniami o tym, że on milczy. Zajmij się sobą. Nie zmieniaj swoich planów. Chciałaś gdzieś iść, a jemu to się nie podoba i zamiast rozmowy wybrał obrażanie się- to jego problem. Jeśli on uzna, że ty nie dostrzegasz, że on się obraża, to jest duża szansa, że przestanie. nie traktuj go jak dziecka i nie wypytuj: kochanie, a dlaczego jesteś smutny? Nie krytykuj go: no wiesz, ale masz minę! Bo on jeszcze bardziej się obrazi. wyraź swoje zdanie. Tylko nie mów: a ty znowu się obraziłeś! Nie oceniaj go, ale powiedz spokojnie o swoich odczuciach. Możesz powiedzieć: nie odzywasz się do mnie, możesz powiedzieć dlaczego, bo taka sytuacja jest dla mnie męcząca i stresująca? Zmierzaj za wszelką cenę do dialogu i tego żeby on się otworzył na wyrażanie tego co czuje, przede wszystkim rozmawiał o tym z tobą. Na początku będzie ciężko, ale nie rezygnuj. nie stosuj metody: jak ty mi – tak ja tobie. Nie obrażaj się na niego, bo to jedna z najgorszych metod. On jeszcze bardziej zamknie się w sobie. nie bądź agresywna. To chyba najgorszy sposób. Wyzywanie, rękoczyny, rzucanie przedmiotami i robienie mu na złość. Po takich „akcjach” zazwyczaj nie będziesz się dobrze czuła. nie przepraszaj go, jeśli nie czujesz się winna. Jeśli pierwsza wyciągniesz rękę na zgodę, to możesz czuć się poniżona, bo przyznajesz mu rację i bierzesz na siebie całą „winę”. Nawet jak zrobisz coś, co sprawi, że go urazisz, to pamiętaj on powinien powiedzieć ci o tym i nawiązać rozmowę, a nie obrażać się jak małe dziecko. Bo szkoda życia na obrażanie się Jeśli ty próbujesz nawiązać rozmowę, wyjaśnić sytuację, a mimo to, on dalej nie widzi problemu i nic do niego nie dociera? Możesz się przyzwyczaić, albo się z nim rozstać. Twoje życie nie może obracać się wokół jego humorów. Możesz mieć swoje zdanie, a bycie żoną nie oznacza, że masz myśleć i czuć jak twój mąż. Mężczyzna (podobnie jak i kobieta) powinien komunikować, że coś mu się nie podoba, że czegoś chce, że czuje żal, albo że czuje się zlekceważony. Obrażanie się to przerzucanie odpowiedzialności na drugą osobę za swoje odczucia. To niedojrzała miłość. To postawa, która uniemożliwia zbudowanie satysfakcjonującego związku opartego na zrozumieniu. On jest tak skoncentrowany na sobie i tylko na sobie, że nie jest w stanie postępować dojrzale. Każdy ma prawo do niezadowolenia, do smutku, do frustracji. Jednak obrażanie się i fochy nie są żadnym rozwiązaniem problemowych sytuacji. Kiedy mężczyzna jest pewny siebie, dojrzały emocjonalnie, to nigdy nie obrazi się na kobietę za to, że ona ma swoje zdanie. [...] w pełni zadowolona ze stanu mojej mnie to że wciąż mam rozszerzone pory i małe przebarwienia,co prawda pryszcze od dwóch miesięcy nie wychodzą ale nadal nie mam alabastrowej cery na którą czekam z niecierpliwością i którą mi obiecała pani bądzmy cierpliwiCiekawe co słychać u Kamowa i dlaczego się nie odzywa...POZDRAWIAM! Odpowiedzi: 1538 Ilość wyświetleń: 20000 Data: 11/14/2005 11:30:30 AM Liczba szacunów: 0 Mateo Post Administracja i Moderatorzy [...] potem sie dowiadujes ze przez jakiegos cwaniaczka jednego całom masz opinie scharatanom na forum i takie tam jak mu dzisiaj zwrucilem uwage w tym poscie forum ma sie dobrze dlaczego on jedzie na innych to mnie zaczol wyzywac i takie tam i ze ja sobie nie dam tak latwo napluc zeby na mnie ktos tak gadal a jak wy byscie zareagowali jak by ktos [...] Odpowiedzi: 31 Ilość wyświetleń: 3964 Data: 12/20/2001 1:50:49 AM Liczba szacunów: 0 [...] na zegarek odpowiada: - A zdążymy jeszcze? Wschodnio Niemieckie lekko atletki żalą się swojemu trenerowi: - Trenerze nie chcemy już łykać tych uber leków! - Ależ dlaczego drogie panie? - Bo potem mamy kłopoty z zarostem! - Rosną wam włosy na klatkach? - Nie. Na jajkach! Młode małżeństwo planowało wybrać się na letnie wczasy nad [...] Odpowiedzi: 1892 Ilość wyświetleń: 20000 Data: 7/14/2008 9:17:47 PM Liczba szacunów: 0 Biegnie myszka po lesie i spotyka łosia. Podbiega do niego od tyłu, patrzy i szepcze: - Niesamowite! Podbiega z przodu, patrzy i szepcze: - Niepojęte! Znowu obiega łosia, patrzy od tyłu i szepcze: - Niesamowite! I ponownie biegiem dookoła łosia. Patrzy od przodu i szepcze: - Niepojęte! I tak kilka razy. Łoś zdziwiony pyta myszkę: - O co Ci chodzi [...] Odpowiedzi: 1892 Ilość wyświetleń: 20000 Data: 10/6/2008 5:18:05 PM Liczba szacunów: 0 [...] na siedzeniu siedzi na***any koles i dziwnie przyglada sie bialemu palcu, wkancu mowi : "widze ze pan kominiarz wraca od dziewczyny" Chłopak i dziewczyna kochają się. W pewnej chwili chłopak mówi: - Nie wiem dlaczego ja to z tobą robię... Jesteś taka brzydka! - Jednak mam w sobie coś ładnego...? - Tak, ale ja to zaraz wyjmę. Odpowiedzi: 1892 Ilość wyświetleń: 20000 Data: 2/25/2006 10:55:38 AM Liczba szacunów: 0 Jedzie sobie gościu autostradą, patrzy, a przy drodze stoi sobie zielona postać. Zatrzymuje się, podchodzi, patrzy, a to mały, zielony ufoludek i płacze. Gościu go pyta: - Co ci jest? - Jestem z Wenus, jestem gejem i chce mi się pić. - Mam trochę coli, ale to wszystko co mogę dla ciebie zrobić. I pojechał. Jedzie dalej, patrzy, a przy drodze [...] Odpowiedzi: 2946 Ilość wyświetleń: 20000 Data: 12/19/2008 11:56:33 AM Liczba szacunów: 0 głębokość siadu-POMOCY!!! Post Aktualności - Sporty Siłowe [...] ktore maja znacznie szersze i mocniejsze przyczepy, male i „watle” miesnie czworoglowe). Chodzi tu o maxymalne mozliwosci silowe. Tak wiec, dlaczego by nie dac robic kazdemu tego w czym jest najlepszy - czyli siadac uzywajac miesni ktore od zarania dziejow to tego sluzyly – miesniami posladkowymi... [...] Odpowiedzi: 94 Ilość wyświetleń: 9577 Data: 6/4/2003 6:21:32 PM Liczba szacunów: 0 [...] - To nie jest moja żona! - Wiem, ku**a, to moja! Teraz idę po pańską! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Zaciekawiony profesor pyta studentów dlaczego nazywają swoją koleżankę "grypa"? Studenci nie kwapią się z odpowiedzią, profesor jednak nalega. Odzywa się jeden ze studentów; - No bo wie pan... grypę [...] Odpowiedzi: 1892 Ilość wyświetleń: 20000 Data: 11/9/2008 2:39:45 PM Liczba szacunów: 0 Kowalski postanowił zrobić żonie niespodzinkę. Poszedł do fryzjera, zgolił wąsy, brodę, przystrzygł krótko włosy. Kiedy wrócił, żona rzuciła mu się na szyję i zaczęła namiętnie całować. -Wiedziałem kochanie, że zrobię ci niespodziankę! -Och, to ty?!- krzyknęła speszona żona. Kolacja. Siedzi matka z synem i jedzą. Nagle młodzieniec się odzywa: - [...] Odpowiedzi: 1892 Ilość wyświetleń: 20000 Data: 9/25/2008 7:15:33 PM Liczba szacunów: 0 [...] - Tak jest. Rozkaz. - Kompania zbiórka! - woła kapral. Kto ma ojca wystąp!... A ty Kazik gdzie się pchasz baranie. Jasio podejrzał rodziców jak się kochali i pyta -tatusiu dlaczego wy to robicie? -bo mamusia chciala miec córeczke odpowiada speszony tata. Na to Jasio zdejmuje majtki wypina dupe i mówi -No to ja chce klocki lego Przyszedł na [...] Odpowiedzi: 1892 Ilość wyświetleń: 20000 Data: 8/12/2005 10:08:45 AM Liczba szacunów: 0 [...] odzywa sie Jasiu: - Gdyby samolot, w którym lecieli Pan Prezydent i Pan Premier został trafiony przez pocisk i rozpadł się na kawałki - to byłaby tragedia. - Brawo! - wola Lech Kaczynski- Możesz nam powiedzieć dlaczego uważasz, ze to byłaby tragedia? Na to Jasiu: - Dlatego, ze to na pewno nie byłaby wielka strata i raczej nie byłby to wypadek. Odpowiedzi: 1892 Ilość wyświetleń: 20000 Data: 5/6/2010 10:52:08 AM Liczba szacunów: 0 Witajcie dziewczyny! Sprawa jest taka: Chlopak nie odzywa sie do mnie od 2 dni, niby obrazony byl, ale wszytsko sobie wytlumaczylismy i bylo ok. Mislismy sobie dzisiaj wycieczke zalatwiac i w czwartek leciec. On nic - nie odzywa sie, nie odpisuje na sms'y, nie dzwoni. Podejrzewam, ze nie odzywa sie, bo jutro i w niedziele 18nastki kolegow sa, a umawialismy sie, ze nie idzie sam, bo mi tez nigdzie nie wolno wychodzic (zabronil mi wyjscie na Wieczor panienski mojej kuzynki itp.) Ufam mu, ale ni ufam jego kolegom. Zreszta juz nie raz bylo tak, ze obarzal sie na mnie, nie odzywal, a pozniej na imprezy chodzil i po wszytskim pisal normalnie, a jak mialam o to pretensje to mowil "nie marudz". Wiecie jak to jest na wakacyjnych 18nastkach - cieplo, luz, dziewczyny, alkohol - mnie zabrac nigdy nie chcial do swojego srodowiska, nie bylam z nim na ani jednej imprezie.. przepraszam, zmusialam go zeby poszedl ze mna na 100dniowke. -,- A i wowczas chcial swoich "kolegow" zapraszac tam, bo oni sobie dziewczyny chcieli poogladac... No i co teraz robic? On sie nie odzywa, wakacje przepadna- wszytsko przygotowane....a ma 23 lata ... Co o tym wszystkim sądzicie? Prosze, doradzcie cos, bo nie daje rady. :' Na czas imprez się do Ciebie nie odzywa, a potem zachowuje się jakby nigdy nic? Przecież to chore. Weź se znajdź innego. CytatAgataBatycka Na czas imprez się do Ciebie nie odzywa, a potem zachowuje się jakby nigdy nic? Przecież to chore. Weź se znajdź innego. Dokladnie! Juz kilka razy tak robil, jak chcial iśc na mecz z nimi, wiedzial ze ja tez chcialam, a nie chcial mnie zabrac, to znalazl sobie jakis powod, probowal cala wine na mnie zwalic, tak bym to ja jedynie czula sie winna i z nimi jechal, a pozniej, jak wracal .. pytał "żałujesz tego co zrobilas?" Dziwny jest ten wasz związek / Tobie nie wolne ,jemu także ... Zakazy i nakazy ,to nie jest dobra droga bo zakazany owoc lepiej smakuje. On już znalazł sobie z tego wyjście ,po prostu nie odzywa się . Musicie zmodernizować ten związek bo się rozsypie Ale czy on jest warty naprawy ? Ja bym go pogoniła . Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-17 17:45 przez Nelii. CytatNelii Dziwny jest ten wasz związek / Tobie nie wolne ,jemu także ... Zakazy i nakazy ,to nie jest dobra droga bo zakazany owoc lepiej smakuje. On już znalazł sobie z tego wyjście ,po prostu nie odzywa się . Musicie zmodernizować ten związek bo się rozsypie Ale czy on jest warty naprawy ? Ja bym go pogoniła . Nie jest warty, czuje sie teraz jakby oszukana, niepotrzebna :| A ja mu jeszcze ostatnio koszulke zamowilam taka fajna - ktora chcial bardzo, zeby niespodzianke zrobic, zeby na ten wyjazd ja sobie wzial... ja dziekuje :' porazka Nie zabiera Cię do swojego środowiska? To jak Wy funkcjonujecie razem? Nie wychodzicie do ludzi? :O CytatDaruma2CytatNelii Dziwny jest ten wasz związek / Tobie nie wolne ,jemu także ... Zakazy i nakazy ,to nie jest dobra droga bo zakazany owoc lepiej smakuje. On już znalazł sobie z tego wyjście ,po prostu nie odzywa się . Musicie zmodernizować ten związek bo się rozsypie Ale czy on jest warty naprawy ? Ja bym go pogoniła . Nie jest warty, czuje sie teraz jakby oszukana, niepotrzebna :| A ja mu jeszcze ostatnio koszulke zamowilam taka fajna - ktora chcial bardzo, zeby niespodzianke zrobic, zeby na ten wyjazd ja sobie wzial... ja dziekuje :' porazka To sama odpowiedziałaś sobie na moje pytanie Zostaw go i nie trać przy nim czasu ,niech się buja ze swoją paczką Znajdziesz faceta z którym ułożysz sobie życie i niejedne wakacje będą niezapomniane w życiu bym nie chciała być z takim kolesiem Cytatmoreloweucho Nie zabiera Cię do swojego środowiska? To jak Wy funkcjonujecie razem? Nie wychodzicie do ludzi? :O Heh, no wlasnie, jak nie ma kolegow to ma mnie - on tak dziala. I szczerze? Ja funkcjonuje tak, ze na niego czekam, jak juz nie bedzie mial pracy, kolegow i wmawiam sobie, ze jest ok, bo nie powinnismy sie ograniczac strasznie. Tyle, ze to dziala tylko w jedna strone! Czasem mam takie dni jak teraz, ze juz nie wytrzymuje ale go kocham. Ile razy mu mowilam, zeby mnie gdzies zabral - nie do drogiej restauracji, ale na jakas impreze itp. Zreszta jego koledzy, pisali do mojej siostry, ze jestem "psychiczna" itp. On niby ich "ustawil" ale dalej sie spotyka./ Wiem dziewczyny, zalamka :' czasami jak czytam te posty to za głowę się chwytam, że takie "związki" istnieją. Źle wam razem, musicie kombinować i błagać żeby móc się pobawić czy to razem czy osobno, jakieś dziwne układy, ciche dni - bezsens totalny. Wolałabym być singlem. jakiś nienormalny ten chłopak. Myśle że nie warto z takim kimś być. On cię traktuje jak niewolnice. Rozkazuje ci i o wszytsko się czepia. Jeśli ważniejsi są dla niego koledzy no to powinaś go zostawić. Bo to nie ma sensu. Ale zrób jak uważasz CytatAgataBatycka Na czas imprez się do Ciebie nie odzywa, a potem zachowuje się jakby nigdy nic? Przecież to chore. Weź se znajdź innego. Kochana i po co Ty z Nim jesteś? Wiem , miłość jest ślepa ale to zwykły palant! Byłam z facetem 5 lat, ja 23 lata, On 24. Ja znałam wszytskich Jego znajomych i zabierał mnie chętnie, On nie znał połowy moich i nie chciał poznać. Ciągła monotonia, przychodził i spał albo nie chciał nigdzie wychodzić żebyśmy byli tylko sami. Biłam się z myślami kupe czasu!! Płakałam, nie wiedziałam co zrobić. Nigdy się nie zdradziliśmy ani nic, ale to nie było to. A jak się zaczynasz zastanawiać co zrobić to znaczy, że to nie ten! Teraz jestem od roku z facetem, z którym przyjaźniłam się 5 lat i spedzaliśmy bardzo dużo czasu. Jestem najszczęśliwsza chyba na świecie i On też I co, jednak warto było ! Życzę Ci powodzenia Zatrzymałam się na słowie "zabronił" i nie czytam już dalej. W ZWIĄZKU nie ma słowa "zabraniać" czy "pozwalać", daruj sobie taki pseudo związek, bo na dłuższą metę nic z tego nie będzie. Facet, który za każdym razem wybiera kolegów, zamiast swojej dziewczyny to nie jest dobry materiał na partnera. Pora otworzyć oczy. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

facet sie obraza i sie nie odzywa